Sesja Mama i Syn


Nie wiedziałam do końca, jaki będzie finalny efekt tej sesji. Idąc na nią miałam kilka obaw w swojej głowie. 

Zastanawiałam się, czy uda mi się na tyle zainteresować Marcela aby chętnie uczestniczył w sesji. Z drugiej strony nie chciałam też ingerować za mocno w jego czas z mamą.
 
Jak wiecie w swojej fotografii stawiam na prawdę i naturalność. Nie musi też to zawsze wiązać się wyłącznie z uśmiechem i dobrą zabawą. Bywa różnie, tak myślę jeśli chodzi o współpracę z dziećmi podczas robienia zdjęć.

Staram się zawsze dać dzieciom przestrzeń do tego aby mogły być sobą. Myślę, że dzieci z trudnościami rozwojowymi jeszcze bardziej potrzebują niezmąconej dla siebie swobody. Nawet jeśli wiąże się to ze zjeżdżaniem na ślizgawce po kilkanaście razy. Często trzeba zaufać i ja ufam. Zarówno rodzicom jak i przede wszystkim dzieciom.

Ta sesja była dla mnie wspaniałym wyzwaniem, które z wielką ochotą powtórzę. 

Kiedy spojrzycie na te zdjęcia, zobaczycie na nich prawdę, której nawet nie trzeba nazywać. Jestem dumna z Marcela, jego mamy Iwony i z siebie. Fajnie udało nam się znaleźć wspólną energię podczas spotkania, a dzięki wzajemnej cierpliwości stworzyć cudowne kadry obrazujące przepiękną więź między mamą a synem.

Dla takich właśnie momentów, chwytam za aparat!

Dziękuje Kochani!










Komentarze

Zajrzyj na moje media społecznościowe


Copyright © Jagneszka Foto